Niedawno byliśmy na otwarciu Olenderskiego Parku Etnograficznego w Wielkiej Nieszawce pod Toruniem. Pierwszy w Polsce skansen poświęcony osadnictwu olenderskiemu. Na otwarciu obiektu w role mieszkańców chałup wcielili się aktorzy lokalnych grup: Teatru Humoreska oraz Teatru Janek Wędrowniczek. Był to wspaniały pomysł. Dzięki nim można było przeżyć istny "powrót do przeszłości". Ten pomysł sprawił, iż można było poczuć się jak Ci mieszkańcy, co było niesamowite. W województwie Podlaskim w Muzeum Rolnictwa również widzieliśmy na "Święcie Chleba" wspaniałe inscenizacje. W zwykłych dniach jednak świecą w tych miejscach głównie pustki. Może rozwiązaniem byłoby zatrudnienie kilku osób, które byłyby chociaż namiastką tego, co widzimy raz w roku, na otwarciach i uroczystościach. Może jakaś babcia, dziadek zechciałaby posiedzieć we wspaniałych wiekowych budynkach za niekoniecznie duże pieniądze? Lekcja historii, popularne selfie z takim "aktorem" lub zdjęcia byłyby znacznie bogatsze, z dużo lepszymi wspomnieniami, niż płacenie słonej kasy za oglądanie pustych murów. Zobaczcie nasze zdjęcia spod Torunia:
Nowe:
Na czas pandemii i skołatane nerwy proponujemy Państwu 7 historii podczas których spotkacie różnorodnych ludzi. „7 spotkań, 7 historii", to siedem opowieści, które nawiązują do dawnych rzemiosł. Filmy są kontynuacją rzemieślniczych historii, retrospekcją, ale jednocześnie relacją przeszłości z teraźniejszością. Ważne jest w nich zestawienie określonej dziedziny rzemiosła lub tradycyjnego zajęcia i jego współczesna recepcja przez kolejne pokolenie. (źródło: Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie). Zobaczcie, bo warto!
Każdy młody człowiek może zostać w życiu kim chce. Podczas swojego dalszego życia odczuje on jednak wielką pustkę. Co może ją powodować? Na takie pytanie odpowie wam dokumentalny film „Proroctwo”.Film porusza wiele ciekawych faktów i współczesnych problemów. Jednym z nich jest telewizja, która zazwyczaj opiera się o „śmieciowe” programy, których celem jest „ogłupienie” i podporządkowanie. Nie wspominając o setkach reklam. Jest to proces bombardowania nas, informacjami nic nie znaczącymi. Banałami, które otumaniają nasz mózg.
Kilka miesięcy temu został opublikowany film dokumentalny Patryka Vegi o handlu dziećmi na organy czy dla pedofilii. Media zaczęły głośno pisać już kilka miesięcy temu o zapowiedziach tego filmu. Ten film z października 2017 roku też porusza tą kwestię. Jeżeli Partyk Vega nakręci nowy film to ludzie wierzą, gdy Katolicy alarmują – cisza.
„Wokół jest szum, nic nie słyszymy, mając wszystko czego chcemy zmierzamy donikąd”.
"Tak bardzo nam zależało by mieć nad wszystkim kontrolę i władzę….”
To tylko niektóre cytaty z filmu. Jeżeli chcecie poznać zakończenie obejrzyjcie. Film poniżej:
Podsumowanie:
Zobacz jak Quentin Tarantino, Richard Gere, Danny Devito, Edward Norton odbierają nagrody! Posłuchajcie co mówili:
Od jakiegoś czasu spoglądam w kierunku Warszawy jako miasta, w którym chciałbym zamieszkać. Nie dla pieniędzy, wielkiego miasta, ale po to być bliżej rodzinnego domu. Jako, że serwis jest prowadzony na chwilę obecną hobbistycznie i w wolnej chwili w mieście prowincjonalnym, to muszę utrzymywać się głównie z pracy w dziedzinie Finansów. Kilka miesięcy temu zaproszono nas na rozmowę w sprawie pracy w Administracji Uniwersytetu Warszawskiego! W związku z tym iż, przyjechałem z miasta do 200 tys. mieszkańców to zaproponowałem kwotę taką jaką zarabiam obecnie. Okazało się, że w ich dziale to płaca nieosiągalna. Pani kierownik księgowości odpowiedziała, że u nich jedna z lepszych płac to 3500 zł brutto! Podziękowałem i grzecznie wyszedłem.
Wyczytałem w serwisie „Wirtualne Media” (18.07.2018), że znana grupa „Na Temat” zatrudniała w ubiegłym roku tylko dwóch pracowników na etacie!?? Pewnie Tomasz Lis i ktoś mu bliski….,a co z resztą? Tyle serwisów, dziennikarzy?
Obecnie Polska chwali się najniższym bezrobociem od x-lat. W naszym odczuciu i naszego otoczenia bezrobocie pozostało na niezmienionym poziomie. Atrakcyjnych ofert pracy jest jak na lekarstwo. Bogaty wachlarz ofert pracy stanowią mało atrakcyjne propozycje, które robią z ludzi niewolników w mało rozwijającej pracy, po to by właściciel mógł się dorobić. Jedyną atrakcyjną ofertę płacową i socjalną oferują jedynie posady w branży IT.